Wykonanie
Jesienią i zimą często piekę pierniczki, bo mam na nie wiele pomysłów, a nie jestem w stanie ich wszystkich zrealizować na Święta. A poza tym moja córeczka uwielbia pierniczki, zwłaszcza nadziewane i do tych dobrała się, kiedy jeszcze były ciepłe. Z tego przepisu
ciasteczka wychodzą od razu miękkie, bardzo pulchne wiec nie wymagają leżakowania. Przygotowanie ich należy rozłożyć na dwa dni, bo ciasto musi przenocować w lodówce. Połowę nadziałam powidłami a połowę upiekłam bez. Po upieczeniu polałam je lukrem i
czekoladą ale bez niczego też są pyszne.
Inspiracja
Składniki:
250 g
mąki100 g
miodu60 g
masła60 g
cukru50 g kwaśnej
śmietany2
jajka1 duża łyżka
kakao1 opakowanie
przyprawy do piernika
3/4 łyżeczki
sody oczyszczonejpowidła śliwkoweŚmietanę wyjąć z lodówki wcześniej, aby była w temperaturze pokojowej.
Miód przelać do garnka, dodać
przyprawę do piernika i
kakao, wstawić na ogień i zagotować mieszając. Zdjąć z ognia, dodać
masło i mieszać do rozpuszczenia a następnie wystudzić. W
śmietanie wymieszać
sodę i odstawić aż się spieni.
Białka ubić z
cukrem na pianę i ubijając dodać
żółtka. Następnie miksując dodać przesianą
mąkę, masę
miodową i
śmietanę. Wszystko razem zmiksować. Miskę nakryć folią i wstawić do lodówki na noc, aby ciasto zgęstniało. Następnego dnia ciasto rozwałkować na oprószonym
mąką blacie i podzielić na połowę. Na jednej części układać po pół łyżeczki powideł w odstępach takich, aby pomiędzy nie zmieściła się foremka. Przykryć drugą częścią ciasta i dociskać ciasto palcami w miejscach wokół powideł. Następnie wycinać foremkami
ciastka i układać je na blaszce. Pozostałe ciasto rozwałkować i robić tak jak poprzednio lub wycinać
ciastka od razu bez nadzienia. Piec około 10 minut w 180*C. Po wystudzeniu można udekorować polewą i lukrem.