ßßß Cookit - przepis na Jadalna choinka - idealna na świąteczny prezent!

Jadalna choinka - idealna na świąteczny prezent!

nazwa

Składniki

Wykonanie

Prezenty ręcznie robione najbardziej chwytają mnie za serce. Uwielbiam takie dostawać, ale chyba jeszcze bardziej sama nimi obdarowywać. Robienie takich choinek sprawiło mi mnóstwo radości, mam nadzieję, że spodobają się przyszłym Obdarowanym :) Dziś przedstawię Wam w jaki sposób można wykonać takie prezenty. Może jeszcze zdążycie do Świąt, o ile macie upieczone pierniki ;). Jeśli nie, to warto zrobić to jeszcze dziś :)). Pomysł na sklejanie choinek białą czekoladą podpatrzyłam w internecie, ale nie widziałam dokładnej instrukcji, więc wszystko robiłam intuicyjnie.
Potrzebujemy :
- pierniczki o kształcie gwiazdek lub kwiatków, w rozmiarze od największego do najmniejszego,
- biała czekolada (1 tabliczka wystarcza na 3 choinki),
- 1 łyżeczka oleju na 1 tabliczkę,
- kolorowa posypka do deserów (perełki, kuleczki, gwiazdki - co wolicie),
- rękaw do pieczenia,
- ozdobna cienka tasiemka do związania,
- ozdobna tasiemka do zrobienia kokardek,
- mały zszywacz,
- nożyczki,
- dziurkacz (do robienia dziurek w bilecikach),
- ozdobny sztywny papier do bilecików,
- woreczek do mrożenia jako szpryca,
- papier do pieczenia - do ochrony blatu :).
Pierniczki grupujemy wg rozmiarów. Choinka może składać się z tylu warstw, ile mamy rozmiarów ciastek, ale można ją też powiększyć poprzez układanie po kilka pierników tego samego rozmiaru.
Do garnuszka wlewamy wodę, zagotowujemy. Na garnku umieszczamy metalową miskę tak, by dno nie dotykało wody. Do miski wkładamy woreczek do mrożenia z czekoladą i olejem w środku (czekoladę łamiemy na kawałki, dodajemy łyżeczkę oleju, woreczek związujemy). Czekamy, aż czekolada całkowicie się rozpuści. W trakcie można obracać woreczek. Woda w garnku musi cały czas się gotować, na małym ogniu. Gdy czekolada się rozpuści, wyłączamy kuchenkę, wyjmujemy woreczek z miski i ucinamy malutki kawałeczek rogu (uwaga, by czekolada się nie wylała!). Dziurka im mniejsza, tym lepiej, bo będzie można tworzyć ładniejsze wzorki (jeśli czekolady zabraknie i chcemy rozpuścić kolejną, musimy powtórzyć czynność z nowym woreczkiem). "Lepienie" choinek najlepiej przeprowadzać na blacie wyłożonym papierem do pieczenia, wówczas nie będzie aż tyle bałaganu :). Największy pierniczek polewamy czekoladą, lekko dociskamy, układamy kolejny, czynność potwarzamy. Na samym szczycie ma być najmniejszy. Całą choinkę fantazyjnie polewamy czekoladą. Na koniec posypujemy posypkami. Gotową choinkę wstawiamy do lodówki - wówczas czekolada szybciej sklei warstwy. I tak postępujemy z każdą choinką.
Przechodzimy do pakowania. Z rękawa do pieczenia ucinamy kawałek tak, by po włożeniu choinki, z prawej i lewej strony miała ok. 3-4 cm zapasu. Rękaw - jak wiadomo - będzie "dziurawy" na wylot. Jeden z boków należy przeciąć, by utworzył się prostokątny kawałek folii, ze zgięciem. Na zgięciu stawiamy choinkę, a następnie związujemy folię u góry za pomocą ozdobnej wstążeczki. Boki fantazyjnie spinamy zszywaczem. Zawiązujemy kokardę, mocujemy ją za pomocą wstążeczki, z tyłu przewiązujemy bilecik z życzeniami (w bileciku robimy dziurkę za pomocą dziurkacza, by było łatwiej go przewiązać). Ucinamy nadmiar folii z wierzchu. Gotowe! :) Smacznych prezentów!
Źródło:http://dzikowiec-od-kuchni.blogspot.com/2012/12/jadalna-choinka-idealna-na-swiateczny.html