Wykonanie
Dziś pierwszy grudnia. Za dwadzieścia cztery dni o tej
porze będziemy wszyscy w stanie większej lub mniejszej
paniki, zależnie od wigilijnych okoliczności. Gospodarze będą strzepywać ostatnie pyłki z kanapy i świątecznego obrusa, rozstawiać najlepszą zastawę i sztorcować dzieci, żeby uważały. Niektórzy będą w drodze do domów, niecierpliwie kręcąc się na siedzeniach aut i pociągów, czekać na właściwy zjazd czy też stację. Będziemy lepić ostatnie pierogi, dekorować pierniczki, ubierać choinki. Wypatrywać pierwszej, tak oczekiwanej gwiazdki.Jeszcze tylko dwadzieścia cztery dni...Jak najlepiej rozpocząć grudzień? Powoli. Zaplanować wszystko, żeby w przedświątecznej gorączce nie stracić głowy. Usiąść w ulubionym fotelu (tym przy oknie, żeby móc podziwiać ośnieżony - lub nie - zimowy krajobraz), z dużym notesem, długopisem, który choć zupełnie zwyczajny, dla nas jest wyjątkowy;
kubkiem aromatycznej
kawy z puszystą,
mleczną pianą. Zapisywać, skreślać, dopisywać, znowu skreślać - aż wszystko będzie dopięte - przynajmniej w teorii - na ostatni guzik. A
potem z żalem umyć pusty kubek...Z czystym sumieniem
mogę Wam polecić
kawę od Madame Edith, smakuje bowiem bajecznie. Gorąca, pachnąca piernikiem
kawa i puszysta
mleczna pianka. Niebo w buzi, mówię Wam.Słoiczek z pierniczkowym
syropem trzymam w lodówce cały czas - na wypadek, gdybym nabrała ochoty na
kawę. Robi się go szybko i prosto, a
potem wystarczy łyżeczka czy dwie, i
kawa nabiera zupełnie nowego charakteru...Jak zrobić
syrop,
pisałam tutaj .
Składniki:(na 1 porcję)2 łyżeczki
syropu piernikowego150 ml mocnej
kawy100 ml
mlekaszczypta
przyprawy do piernikaDo szklanki lub kubka wlać
syrop, zalać gorącą
kawą, wymieszać.
Mleko spienić - specjalnym urządzeniem lub domowym sposobem: podgrzać
mleko do 60 st. C. Przelać do wysokiego naczynia, miksować kilka minut aż do otrzymania piany.
Mleko wlać do
kawy, wierzch posypać
przyprawą do piernika.Podawać natychmiast.Smacznego!My dzisiaj jedziemy do Rodziców C. Będzie przedświąteczny podwieczorek - grzane
wino i æbleskiver, którym nie potrafię się oprzeć, a które kiedyś może uda mi się zrobić samej. Cały dom będzie pełen skrzatów - Mama C. ma ich mnóstwo, nie mam pojęcia, gdzie je wszystkie przechowuje. Bardzo już świątecznie.I tylko śniegu brak...