ßßß Cookit - przepis na Słodkie maleństwa z poziomkami

Słodkie maleństwa z poziomkami

nazwa

Wykonanie

Większość słodkości, które przygotowuję w mojej kuchni, to ciasta; zdecydowanie rzadziej desery, a małe, słodkie pralinki to już w ogóle rzadkość. Są dość praco- i czasochłonne, ale efekt wizualny i smakowy wynagradzają każdą poświęconą minutę. Dlaczego więc tak rzadko po nie sięgam?
Nie wiem. Szczerze - często się nad tym zastanawiam, i nie umiem odpowiedzieć na to pytanie. Przecież lubię spędzać czas w kuchni, chcę się rozwijać i uczyć, pracować nad dekoracjami. A takie maleństwa są do tego idealne! Dlatego, gdy zobaczyłam przepis na jagodowe praliny na blogu Ciastko z dziurką, aż westchnęłam z zachwytu. Ten kolor! No coś fenomenalnego. Zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia, i, tym razem nie zwlekając, ruszyłam do kuchni. Z racji braku jagód i wątpliwości co do efektownej barwy borówek amerykańskich, zdecydowałam się na własnoręcznie zebrane poziomki i odrobinę soku z cytryny dla przełamania smaku białej czekolady.
Efekt? No cóż, nie są idealne - chwilę trwało, zanim opanowałam technikę oblewania ich czekoladą. Metoda z nabijaniem na wykałaczkę w tym wypadku nie zdała, niestety, egzaminu. Zamiast tego wrzucałam kuleczki do czekolady, wyjmowałam widelczykiem do przekąsek (takim malutkim, z dwoma ząbkami), czekałam chwilę, aż czekolada obcieknie, następnie układałam na papierze do pieczenia, posypywałam kawałeczkami liofilizowanych truskawek i zostawiałam w spokoju, sięgając po kolejną kuleczką... Tak - to zajmuje trochę czasu. Ale mina i komentarz C. wynagrodziły wszystkie trudy. Stwierdził, że kiedy myśli, że już go niczym nie zaskoczę, serwuję mu coś takiego ... Zjadł pięć od razu, bez zająknięcia.
Jeśli więc chcecie wywołać efekt łał, to przepis zdecydowanie dla Was. Idealnie nada się na Walentynki; zamiast poziomek można użyć mrożonych truskawek - też będzie pysznie.
Jeśli chodzi o temperowanie czekolady, przygotuję o tym cały osobny post. Bo to nie takie proste, jak mogłoby się wydawać...
Poziomkowe praliny w białej czekoladzie
Składniki:
(na 20-25 sztuk)
110 g białej czekolady
50 ml śmietany kremówki (38%)
100 g poziomek
1 łyżka soku z cytryny
100 g biszkoptów
dodatkowo:
250 g białej czekolady
3 łyżki liofilizowanych truskawek
Czekoladę do pralinek posiekać. Kremówkę zagotować, zalać nią czekoladę, odstawić na 5 minut.
W tym czasie poziomki z sokiem z cytryny zmiksować blenderem na gładką masę, ewentualnie przetrzeć przez sitko. Biszkopty drobno pokruszyć, wymieszać z owocami.
Czekoladę wymieszać, aż do rozpusczenia. Dodać biszkopty z poziomkami, wymieszać na jednolitą masę. Wstawić do lodówki na 2-3 godziny.
Ze schłodzonej masy formować kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Ułożyć na talerzu, schłodzić w lodówce przez noc.
Następnego dnia pozostałą czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, zatemperować.
Trufle oblewać czekoladą, układać na papierze do pieczenia. Natychmiast wierzch dekorować liofilizowanymi truskawkami. Zostawić do zastygnięcia.
Smacznego!
Przepis bierze udział w konkursie u Alicji - wyobrażacie sobie takie pralinki na tak niezwykłym talerzu...? Ależ to byłoby piękne!
Źródło:http://razadobrze.blogspot.com/2015/07/sodkie-malenstwa-z-poziomkami.html