Wykonanie
Do tych muffinów mam ogromny sentyment. Kilka lat temu spędziłam 3 wakacyjne miesiące w Nowym Jorku (tutaj macham łapką do Majeczki ;) ) gdzie w soboty sprzątałam u średnio miłej pani, a od poniedziałku do piątku pilnowałam dzieci przemiłej rodziny. Dzieci już tak przyjazne nie były, ale to nie czas i miejsce, na takie mrożące krew w żyłach opowieści... W każdym razie, prawie codziennym rytuałem, zanim obie mamy poszły do pracy, był wspólny wypad do piekarni po wielkie,
jagodowe muffiny. Nigdy później takich
jagodowych muffin już nie
jadłam, a że właśnie mija pięć lat, to pomyślałam, że to najwyższy czas, żeby przypomnieć sobie ten smak.Specjalnie z tej okazji kupiłam papilotki - tulipany. A, że korzystałam z nich pierwszy raz, nałożyłam za mało ciasta i nie wyglądają do końca tak, jak chciałam. Następnym razem
będę wiedziała, żeby się nie bać i ciasta ładować jak najwięcej, bo muffinki będą za płaskie i mało tulipanowe :)
Składniki:suche- 3/4 szklanki
cukru- 2 szklanki
mąki pszennej- 2 łyżeczki
proszku do pieczenia- 1,5 łyżeczki
cynamonumokre- 2
jajka- 1/4 szklanki
oleju- łyżeczka esencji waniliowej- szklanka
maślanki+ szklanka
jagódPrzygotowanie:Przygotowanie muffin jest jak zwykle banalnie proste (w końcu za to tak bardzo je lubię). W jednej misce mieszamy suche składniki, a w drugiej mokre. Następnie składniki suche przesypujemy do mokrych i mieszamy, ale niezbyt dokładnie. Tylko tyle, aby wszystko się ze sobą połączyło. Nierozmieszane grudki
mąki są mile widziane.Następnie dodajemy
jagody i znów chwilkę mieszamy. Tak przygotowane ciasto przekładamy do papilotek i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni. Pieczemy około 25 min. i gotowe.Smacznego!