Wykonanie
Dzisiaj na naszym blogu bardzo włosko, najpierw K. dodała boskie penne,
potem ravioli, bruschetta i teraz pączki... no dobra pączki są polskie, ale moje pączki mają akcent włoski - bombardino. Pewnie większości z Was kojarzy się ten trunek z włoską
kawą podawaną na stokach narciarskich - mi tak samo;-), a że kocham narty, a niestety w lato na nich nie
mogę jeździć, to chociaż chciałam poczuć ich smak ;-)Składniki na około 30-40 małych pączków:1 kg
mąki80 g
drożdży200g roztopionego
masła kasia1,5 szklanki
mleka ciepłego3/4 szklanki
cukrucukier waniliowy2 łyżki
wódkiszczypta
soli8
żółtekcukier puder do posypaniabombardino
olej do smażeniaPrzepis na pączki zaczerpnęłam od nutelli (dodałam jednak 2
razy więcej
mąki), jej przepisy możecie znaleźć tutaj . Ten przepis przerabiałam już paręnaście
razy i za każdym razem wychodziło idealnie. Świeże
drożdże mieszamy z
cukrem i ciepłym
mlekiem odstawiamy, aż pojawią się bąbelki po czym dodajemy resztę składników, Ciasto dobrze wyrabiamy i odstawiamy na 1,5 godziny. Po tym czasie lepimy małe (!!!!) pączki, które kładziemy na ściereczkę i czekamy następne pół godzinki.Pączki smażymy na głębokim
oleju i osuszamy na papierowym ręczniku. Pączki nadziewamy używając szprycy cukierniczej z najcieńszą i najdłuższą końcówki. Oczywiście pączki można też nadziać
dżemem lub
czekoladą - w przypadku
czekolady polecam jednak smażenie z kostką
czekolady w środku.SMACZNEGO!O.