Wykonanie
Na
ciasteczka sezamowe już od dawna miałam ochotę, ale do ich zrobienia zdopingowały mnie dopiero wytłoczyny pozostałe po produkcji
mleka migdałowego .Składniki komponowałam na oko, jeśli nie macie akurat wytłoczyn (nadadzą się do wykorzystania jakiekolwiek) można zmielić trochę
migdałów i dodać odrobinę
wody, zamiast
amarantusa dać
mąkę lub
otręby lub jeszcze co innego, ważne, żeby było sporo
sezamu:)Składniki na ok. 12 szt:* wytłoczyny z 1/2 szklanki
migdałów* 5-6 łyżek kopiastych
sezamu* ok. 5 łyżek
amarantusa ekspandowanego* łyżka
mąki z
amarantusa (bo masa była za mało lepiąca)*
jajko* ok. 2 łyżki
miodu - wychodzą mało słodkie, dla mnie w sam raz, ale jak wolicie słodkie
sezamki, to dodajcie więcejWszystkie składniki zagniotłam w masę nadającą się do ulepienia kulek. Kuleczki rozpłaszczałam i kładłam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piekłam w piekarniku nagrzanym do 180* C ok. 20 min.Od razu można je ściągać z blachy, nie łamią się, są zwarte i mocno czuć w nich
sezam.I o to chodziło:)
"Szczęśliwa może być tylko ta kobieta, która siedząc przed lustrem potrafi się śmiać z tego, co widzi"Sokrates