Wykonanie
Na początku tego tygodnia dotarła do mnie wspaniała przesyłka. 4 wielkie kostki
czekolady, każda w innym smaku, firmy Chocolate Company . Nie są to zwykłe
czekolady, a
czekolady ręcznie robione do przygotowywania
gorącego napoju. Próbowaliśmy całą rodziną i mamy swoich faworytów, oj mamy.
Synek na początek zażyczył sobie Hot
Chili. To
czekolada dla smakoszów
czekolady gorzkiej. Na początek nic niezwykłego, ale po wypiciu kilku łyków poczuliśmy niesamowity smak w przełyku. Tak to było
chili. Było na tyle intensywne, że dzieciaki nie mogły wypić zbyt dużo.Następnie kosztowaliśmy smak Praline Nougat. Bardzo, bardzo gęsta
czekolada, o
orzechowym posmaku. To chyba nasz wspólny rodzinny faworyt, trafiła w nasze gusta. A jak smakuje zlizywana z łyżeczki :)
Mój osobisty ulubieniec to wersja latte macchiatto - mieszanka
czekolady białej, gorzkiej i orzechowej. Mówię wam rewelacja. Przyznam się, że prawie nie dałam spróbować rodzinie ;)Na ostatni wieczór (bo kosztowanie tych przyjamności rozłożyliśmy na kilka dni) zostawiliśmy Black and White. Dobra mieszanka gorzkiej i
białej czekolady, nie za słodka, nie za gorzka lecz w sam raz.
W kosteczkach
czekolady są zatopione drewniane łyżeczki i kiedy ostatniego dnia synek zobaczył łyżeczkę wystającą z kubka powiedział : "O, to już wiem co się szykuje". Chyba będzie nam troszkę brakowało tego wieczornego rytuału. Szkoda, że do Warszawy tak daleko.