Wykonanie
Jeśli po ugotowaniu rosołu nie ma komu zjeść
mięsa na którym go ugotowaliśmy to możemy przygotować pyszną pastę do
chleba.Wymaga to trochę zachodu, ale warto to zrobić.A gdy nie damy rady zjeść pasty na bieżąco to możemy przechować ją w słoiczkach, zagotować dwukrotnie ( dzień po dniu) i otworzyć słoiczek kiedy przyjdzie nam na nią ochota :)Tym sposobem nic się nie zmarnuje, a na pastę skuszą się i ci którzy wcześniej na
mięso nie
mieli ochoty...Składniki :ok. 60 dag gotowanego mieszanego
mięsa z rosołu;
kurczak,
wołowina,
mięso wieprzowe z
golonkiok. 30 dag
wątróbek z
indykasól,
pieprz czarny i
ziołowy mielony
majeranek,
oregano,
papryka ostrakilka kropek
maggi,
gałka muszkatołowaok. 10 dag mieszanki suszonych i częściowo uwodnionych warzyw (
pomidory,
papryka suszona,
cukinia,
bakłażan,
czarne oliwki), u mnie Italiamo
oliwa z
suszonych pomidorów, pozostało mi w słoiczku ok. 100 mlok. 1/3 szklanki rosołu
Przygotowanie:Mieszankę
suszonych warzyw zamoczyć w
oleju na co najmniej godzinę, osączyć
Wątróbkę krótko ugotować z dodatkiem
liścia laurowego i kilku ziaren
pieprzuUgotowane
mięso z rosołu, ugotowaną
wątróbkę i osączone warzywa zmielićMasę doprawić do smaku
przyprawami, a gdy całość wyda się za sucha -dodać
oleju w którym moczyły się warzywa, ewentualnie dodać rosołu, wymieszaćPrzełożyć do słoiczków- zakryć dekielkami ( można wlać łyżkę
oliwy na wierzch pasty), pasteryzować przez dwa kolejne dni. Słoiczki przechowywać w lodówce.Tym sposobem zużyłam
mięso i
oliwę która pozostała mi po suszonych pomidorach.Pasta- pasztet jest o niebo lepsza od tych ze sklepu których składu pewnie nie chcielibyśmy nawet znać...