Wykonanie
Wątróbki drobiowe , nie dla wszystkich są daniem królewskim , nawet jeśli je tak nazwać 😉 Dla mnie osobiście , ta wersja na chwilę obecną , rządzi . Dzieci mniej optymistycznie się zapatrują na to danie , a po prawdzie , to na
wątróbki w ogóle nie chcą patrzeć 😉 Cóż , czasem i dla siebie , trzeba coś zrobić i troszkę się rozpieścić 😉
Składniki :1 kg
wątróbek drobiowych2 dość duże
cebule100 ml gęstej ,
śmietany kremówki 30 % ( to przepis dla łasuchów , nie dla tych co są na diecie 😉 )2 łyżki
masła1 łyżka
miodu1 łyżka , łagodnej
musztardy ( miodowej )2 ząbki
czosnku100 ml cherry1 płaska łyżeczka mielonej
gałki muszkatołowejsól ,
pieprz do smaku
natka pietruszki do przybrania
Wątróbki , oczyszczamy z brzydkich i jeszcze brzydszych rzeczy 😉 . Płukamy pod zimną , bieżącą
wodą i osuszamy , na ile się da papierowym ręcznikiem ( zawsze będą nieco wilgotne , ważne ,żeby nie było zbyt dużo
wody ) .
Cebulę kroimy w piórka , podsmażamy razem z wyciśniętym , praską
czosnkiem , na
maśle . Jak już będzie miękka i lekko złocista , dodajemy
gałkę muszkatołową . Teraz dodajemy
wątróbki , po kilka sztuk , jak się zetną , następnych kilka itd. Smażymy , na dużym ogniu .
Chodzi o to ,że jeśli wrzucimy wszystkie na raz , temperatura patelni się obniży i
wątróbki zamiast się przysmażyć , puszczą
wodę i zaczną się dusić , a tego absolutnie , nie chcemy . Podczas smażenia , dodajemy do
wątróbek miód . W momencie , kiedy będą już ładnie zrumienione , wlewamy cherry ,
musztardę i
śmietanę . Doprowadzamy do wrzenia , jeśli użyliście prawdziwej kremówki , sos sam się zagęścił i można danie doprawić
solą ,
pieprzem do smaku .
Wątróbki zawsze solimy na końcu , wtedy nie robią się twarde i suche . Podajemy na gorąco ,posypane
natką , z dowolnym dodatkiem 😉 Smacznego !