Wykonanie
Po majówce czas wrócić na właściwe tory. Myśląc o obiedzie wciąż krążyliśmy wokół czegoś delikatnego i lekkostrawnego. Postawiliśmy na dobrze znany chyba wszystkim smak dzieciństwa – pulpeciki drobiowe w sosie
koperkowym. Nieco odchudzone bo drobiowe, nieco lżejsze bo bez
mąki, nieco zdrowsze bo z ekstra dodatkami. Zapraszam!Składniki:
Pierś z kurczaka 0,5 kg
Marchew 2 szt.
JajkoAmarantus ekspandowany lub
zarodki pszennePrzyprawy:
sól,
pieprz,
zioła prowansalskie,
gałka muszkatołowaKoperek 2 pęczki
Jogurt grecki lub
śmietana 12%Siemię lniane
Sposób przygotowania:W pierwszej kolejności proponuję zająć się
siemieniem lnianym. Trzy, cztery łyżki ziaren zalewamy
wodą (tak by przykryć ziarna) i odstawiamy na 20-30 minut. Następnie bierzemy się za
mięso, które mielimy w maszynce. Do
mięsa dodajemy startą na drobnych oczkach
marchewkę,
jajko oraz
przyprawy i całość mieszamy. Gdy masa
mięsna wyszła nam za rzadka dodajemy ekspandowany
amarantus lub
zarodki pszenne, które w zdrowy sposób zagęszczą nam farsz. W dużym garnku zagotowujemy
wodę z dodatkiem
listka laurowego oraz
ziela angielskiego. Za pomocą łyżki odmierzamy porcję
mięsa i zwilżonymi dłońmi formujemy pulpeciki drobiowe, które wrzucamy do gotującej się
wody.

Poziom
wody powinien lekko przysłaniać pulpeciki drobiowe. Gotujemy około 15-20 minut, po tym czasie łyżką cedzakową wybieramy pulpeciki z
wody i zajmujemy się sosem.

Pozostawiamy ok 0,5 litra
wywaru, który zagotowujemy. Napęczniałe ziarna
siemienia lnianego blendujemy i dodajemy do gotującego się
wywaru.
Jogurt grecki rozrabiamy z 2 łyżkami
wody i hartujemy 2-3 chochlami
wywaru, dokładnie mieszamy. Rozrobiony
jogurt wlewamy do
wywaru cały czas mieszając. Zmniejszamy ogień, dodajemy pokrojony drobno
koperek i chwilę podgrzewamy, staramy się nie zagotować
wywaru. Gdy sos lekko zgęstnieje dodajemy pulpeciki drobiowe i chwilę podgrzewamy. Pulpeciki drobiowe z sosem
koperkowym podajemy z
kaszą kuskus oraz
kiszonymi ogórkami. Pychotka!

Niby tradycyjne danie, które pewnie nie raz przygotowywały nam mamy, ale lekko odświeżone z nutą nowoczesności. Rezygnujemy z
bułki do pulpetów na rzecz
amarantusa,
zarodków pszennych czy po prostu namoczonych
płatków owsianych. Do uważanego za suche
mięsa z kurczaka dodajemy startą
marchewkę, która powoduje że
mięso staje się wilgotne a pulpeciki świetnie zachowują swój kształt i nie kruszą się. Sos zagęszczamy
jogurtem lub niskoprocentową
śmietaną z dodatkiem
siemienia lnianego, które odwala kawał dobrej roboty. Nie tylko nadaje kleistości ale wpływa również na walory odżywcze sosu. Dostarcza sporą dawkę błonnika, witaminy E i B a także cynku magnezu, żelaza.
Siemię lniane choć tak małe, za względu na zawarty w nim tłuszcz zawiera sporo kalorii ale zdecydowanie nie należy go unikać. Te niepozorne ziarenka posiadają bardzo dużo wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega 3, których zawartość porównywana jest do ilości omega 3 kryjącego się w
mięsie ryb! Zatem
siemię lniane to ukłon w stronę osób nie przepadających za
rybami, co więcej działa ono osłonowo, wzmacnia pamięć i koncentrację a za sprawą błonnika
daje poczucie sytości. Jednym słowem samo zdrowie!A Wy polubiliście się już z siemieniem lnianym? Do czego dodajecie najchętniej?

PozdrawiamSmakUlaPodziel się...