ßßß


Było w końcu tyle grzybków:
Potem chwila odpoczynku i sesja zdjęciowa :)
W końcu trafiliśmy na istny grzybowy WYSYP. Prawdziwki, podgrzybki, kurki, pomarańczówki a nawet surojadki :) :)
Taka byłam zdziwiona jak go zobaczyłam:
Niestety tajemnica powstania GRZYBOWEGO WYSYPU wyszła na jaw:
Tak czy siak finalnie każdy z uczestników wrócił do domu z pełnym koszykiem najróżniejszych grzybusiów:)