Wykonanie
Pisałam o tym cieście już wczoraj i wiecie co? Połowy już nie ma. Jest pyszne i po prostu nie można się od niego oderwać.Ciasto
miodowe to jedno z tych, które przygotowuję według własnego przepisu. Wszystkie te, które znalazłam w książkach i w internecie niezmiennie posiadały jeden duży minus. Ciasto, po upieczeniu, musi odstać nawet 2-3 dni, by zmiękną. Postanowiłam więc zrobić swoją jego wersję. Udało się :) Ciasto nie straciło swojego wyjątkowego smaku, pamiętam go jeszcze z dzieciństwa, a mimo tego nadaje się niemal od razu do jedzenia. Oto mój tajny przepis na:Ciasto
miodowe, podwójnie kremowe, czyli... miodowa
krówka :)Do przygotowania ciasta będziemy potrzebować:2
jajka0,5 szklanki
cukru pudru1 małe opakowanie
cukru waniliowego1 płaska łyżeczka
sody2 łyżki
mlekaok. 150 g
miodu4 szklanki
mąki200-250 g roztopionego
masłaok. 1,5 szklanki mocnej
herbatycukier lub
miódsok z cytrynymocny
alkohol, np.
wódka lub
likier (u mnie 38%
likier triple sec
curacao)Do kremu budyniowego:0,5 l
mleka200 g
masła1/3 szklanki
cukru1 małe opakowanie
cukru waniliowego3 łyżki
mąki ziemniaczanej1 łyżka
mąki pszennejDo kremu
krówkowego:1 mała puszka masy krówkowej0,5 kostki
masła1 łyżka
cukru0,5 l
śmietanki kremówkiśmietanfix (niekoniecznie)1
jajko1 łyżka tego samego
alkoholu co do ponczu3 łyżeczki
żelatyny rozpuszczone w 1/4 szklanki
mlekaDodatkowo:
powidła śliwkowe (ja użyłam mojej roboty powideł z dodatkiem
kakao)
czekolada mleczna lub deserowa (jeden rządek starty na tarce na grubych oczkach)W dużej misce ucieramy
jajka z
cukrem i
cukrem waniliowym, następnie dodajemy
miód. Do tej mieszanki wlewamy ostudzone
masło i
mleko (najlepiej jeśli ma temperaturę pokojową). Dokładnie mieszamy. Teraz dodajemy
sodkę oraz
mąkę. Najlepiej robić to stopniowo, dokładnie mieszając drewnianą łyżką, a po dodaniu 3 szklanek, zagniatając je ręcznie. Ciasto powinno ładnie odchodzić od ścianek miski i rąk.
Następnie ciasto rozwałkowujemy na niecały centymetr i pieczemy 15 min. w 180 stopniach Celsjusza. Ja piekę je na takiej dużej blaszce, dołączanej zwykle do piekarnika. Można je upiec również na dwóch małych, ale tak jest szybciej :)
Ciasto ma bardzo specyficzny kolor, zapach i aromat i jest po prostu pyszne. Polecam je do wszystkich przekładańców,
tortów oraz wszelkich ciast wycinanych i obkładanych lukrem plastycznym. Doskonale się do tego nadaje.Teraz przygotowujemy poncz. Zaparzamy mocną
herbatę, wyciskamy sok z połowy
cytryny, łączymy i dość mocno słodzimy. Dodajemy
alkohol. Tak przygotowanym naparem mocno nasączamy połowę ciasta. Najlepiej robić to na czymś, na czym będziemy je przechowywać. Później może być ciężko je przenieść.Krem budyniowy przygotowuje się naprawdę łatwo. W połowie szklanki
mleka rozpuszczamy obie
mąki. Resztę
mleka podgrzewamy razem z
cukrem i
cukrem waniliowym. Kiedy zacznie się gotować, wlewamy
mleko z
mąką, cały czas mieszając. Gdy masa się zagotuje i zgęstnieje, zestawiamy z ognia. Od razu, do jeszcze mocno ciepłego budyniu, dodajemy pokrojone na małe kawałki
masło i energicznie mieszamy, aż się rozpuści, a całość stanie się gładka i jednolita. Odstawiamy do ostygnięcia. (W taki sam sposób przygotowuję domowy
budyń, tylko już bez
masła ;) Zmniejszam też do 2 łyżek ilość
mąki ziemniaczanej. Taki
budyń w niczym nie ustępuje temu z papierka, a przynajmniej wiemy, co jemy. Możemy też dodać do niego esencji waniliowej lub ziarenka z jednej
laski wanilii, a wtedy
budyń nabiera cudownego aromatu. Ja już nigdy nie kupię gotowca.)Nasączona połówkę ciasta smarujemy cienko, ale dokładnie powidłami, a na to wykładamy lekko przestudzony
budyń. Zostawiamy do całkowitego wystygnięcia.Krem
krówkowy też nie jest trudny, chociaż można łatwo go popsuć, ale i na to jest rada.
Jajko ucieramy z
cukrem. Bardzo miękkie
masło również ucieramy, a następnie dodajemy do niego
jajko z
cukrem. Jeśli
masło nie było dość miękkie, mogą porobić się grudki. Wtedy całość wstawiamy do kąpieli
wodnej i mieszamy do momentu, kiedy stanie się jednolita. Do tak przygotowanej mieszanki dodajemy masę
krówkową i dokładnie mieszamy. Kremówkę ubijamy (ze śmietanfixem lub bez, zależy jak bardzo ufamy naszej
śmietanie) i delikatnie łączymy z kremem
krówkowym, a następnie z rozpuszczoną
żelatyną. Odstawiamy na trochę do lodówki. Do momentu, gdy krem da się nakładać na ciasto, ale już nie będzie spływać.Moja masa krówkowa miała
cukrowe kryształki, dlatego w kremie zostały grudki. Jeśli chcemy się tego pozbyć, przecieramy krem przez metalowe sitko (zanim dodamy do niego ubitą
śmietankę). Wtedy powinien być gładki, a chyba taki jest lepszy.Drugą połówkę ciasta układamy na kremie budyniowym i również nasączamy. Na to wykładamy krem
krówkowy. Całość posypujemy wiórkami czekoladowymi. Gotowe, ale zanim będziemy się rozkoszować smakiem tego ciasta, musimy wstawić je do lodówki na co najmniej 2-3 godz. Po tym czasie ciasto będzie się dało ładnie kroić i żaden krem nie będzie wypływał.Ciacho jest słodkie, ale wszystko idealnie do siebie pasuje. Nam bardzo smakuje i na pewno powtórzę je jeszcze nie raz. Wszystkim Łasuchom życzę miłego wieczora :)