Wykonanie

Pogoda nam dopisuje. Do tego stopnia, że w atmosferze ogólnej sauny w otoczeniu wentylatorów ostatnią rzeczą, na którą człowiek ma ochotę jest stanie przy parujących garach i przeistaczanie kuchni w piekarnik. To dobry czas na wszelakiej
maści pożywienie niewymagające gotowania, a jako że mamy sezon na
pomidory, a w tym okresie mogłabym nie jeść nic innego, zrobimy najprostszą i najsmaczniejszą
sałatkę świata, w podstawowej wersji dwuskładnikową, ale żeby było bardziej kolorowo, dorzucimy zielonego :)Składniki:- 2-3
pomidory (najlepiej
malinowe)- 1
cebula- pęczek
cebulki dymki-
sól,
pieprz
Łatwe, nie?
Pomidory musimy najpierw sparzyć i obrać ze skóry, następnie kroimy je w kostkę,
cebulę również, tyle że w mniejszą, tak ze dwie, może trzy
dymki (w zależności od wielkości) podobnie, na koniec w kosteczkę kroimy trochę
zielonej cebulki według uznania, wszystko wrzucamy do michy, mieszamy, doprawiamy
solą i
pieprzem i tyle :)
Pomidory malinowe mają to do siebie, że zawsze są miękkie i słodkie, dlatego też właśnie ich używam. Gotowa
sałatka powinna poleżeć trochę w lodówce,
pomidory puszczą wtedy nieco soku, a ona sama stanie się wspaniałym "ochładzaczem" :) Podana z
pieczywem będzie świetną propozycją na śniadanie bądź kolację, a w towarzystwie innych dodatków także orzeźwiającym obiadem :)Smacznego!

