Wykonanie
Pisząc posta o sesji parę dni temu poprosiłam Martynę o zrobienie zdjęcia do wpisu. Rzuciłam, że może zrobić ,,Ostanovki", tak w temacie
języka rosyjskiego . Jakież było moje zdziwienie, gdy
potem zaśmiała się mówiąc, że śmiało może to uchodzić za nieoznaczoną reklamę ...
No właśnie. Nieoznaczona reklama . Niestety, ale jest jej na blogach coraz więcej . Tu jakiś produkt, tu jakieś zdjęcie, tu zobaczcie to, ale właściwie głównym celem jest przedstawienie produktu otrzymanego od firmy X, Y i Z . I
powiem Wam, że to względem czytelnika jest po prostu niesmaczne i natykając się na taki wpis, gdzie wiem, że autor dostał coś ,,za darmo", a nie zaznaczył tego
tracę zaufanie i kolejnym razem, nawet jeżeli produkt sam kupił i go zachwala, nie wierzę . Nie wierzę, bo nie wiem, czy to nie jest kolejna subtelna reklama, przemycona chyłkiem we wpisie.U mnie nigdy nie było, nie ma i nie będzie takiego czegoś, że wpis powstał w ramach współpracy z firmą X, a ja Wam podrzucę, jako dodatek do postu, nie zaznaczając tego . Każdy detal jest oznaczony, w etykietach, dodatkowo jeszcze na końcu znajduje się informacja, że coś otrzymałam do recenzji.Szanuję Was moi czytelnicy i nie
będę Was robiła w przysłowiowego konia . Zależy mi na czytelnikach, bardziej, niż na produktach, które śmiało
mogę kupić w sklepie, bo jeszcze mnie na to stać . Nie muszę przemycać przypadkiem książek,
herbat, na które zwrócę Waszą uwagę, a w zamian
będę miała jakieś korzyści . Niestety, ale nie ze mną takie numery .Wiem, że niektóre firmy proszą, aby nie podawać, że coś przekazały, bo wtedy opinia może nie być dobrze postrzegana . Ja równie dobrze tak samo opiszę produkt zakupiony, jak i otrzymany . Jeżeli coś jej bublem to prędzej, czy później i tak się to wyda, a ja wyjdę na jakąś niekompetentną świruskę, która sprzedała się za 3 zł.Szanuję współpracę z firmami zarówno na moim, jak i na Waszych blogach. Nie toleruję jedynie subtelnej reklamy, bo możecie być pewni, że z takim postępowaniem Wasza ,,kariera" skończy się szybciej, niż się zaczęła. To taka mała zgryźliwość na koniec :D