Wykonanie
Jeśli z różnych przyczyn chcecie zrobić ciasto, a pieczenie nie jest Waszą mocną stroną, idealną opcję stanowić mogą ciasta bez pieczenia. Mieliśmy już pełen laktozy sernik na zimno, więc tym razem zaproponuję Wam coś,
czemu nietolerancja niegroźna :) Przepis pochodzi z książki Ciasta tradycyjne Iwony Czarkowskiej. Masy wykonanej według książki wystarczyło mi jedynie na jedną warstwę, więc od razu w liście podwajam składniki :)Składniki:- 4
żółtka- 1 1/2 szklanki
cukru- 2
cukry wanilinowe- 2 budynie
waniliowe- 50 dag
masła- 30 dag
wiórków kokosowych- paczka okrągłych
biszkoptów- 3 szklanki
mleka bezlaktozowego /
mleka roślinnegoNajpierw musimy ugotować
budyń według instrukcji na opakowaniu, jednakże używając mniej
mleka niż podają - zamiast 0,5 litra na jeden zużywamy 1,5 szklanki
mleka. Dodajemy do niego
cukier wanilinowy, a gdy wszystko ładnie się zagotuje i zgęstnieje odstawiamy do ostygnięcia. Następnie najnudniejsza robota - musimy utrzeć
masło z
cukrem. Jeśli na co dzień nie jadacie go zbyt wiele, to ilość można zmniejszyć - dla mnie z taką ilością
cukru ciacho wyszło za słodkie, a dla
bliskich było idealne, więc to kwestia gustu :) Gdy wszystko mamy ładnie utarte dodajemy
budyń i większość
wiórków kokosowych - zostawiamy tyle, by wystarczyło nam do posypania ciasta z góry. Teraz pozostaje wyłożyć tortownicę papierem do pieczenia, na dnie wyłożyć
biszkopty, na nich połowę masy, na niej kolejną warstwę
biszkoptów,
potem masa i pozostawione wiórki.
Teraz najsmutniejszy etap - choć nasze ciacho jest już gotowe to tak łatwo go nie spałaszujemy - musi najpierw poleżeć w lodówce, i to minimum 12 godzin... Ale jedno jest pewne - warto czekać :)Smacznego!