Wykonanie
Nie ma świąt bez
ryby.Dla mnie jednak
ryba świąteczna to nie tylko
karp (za którym właściwie nie przepadam), ale i właśnie
śledzie, bez których nie wyobrażam sobie wigilijnej wieczerzy.By w
rybne przysmaki nie wkradła się rutyna, warto pomyśleć nad ich kolorową wersją. :)
Wariant pierwszy -
kolorowy pieprz0,5kg
śledzi1 opakowanie
kolorowego pieprzu2 spore
cebuleolej rzepakowyDzień przed przygotowywaniem potrawy,
śledzie moczymy w misce z zimną
wodą.Najlepiej zostawić je do namoczenia na noc.Po tym czasie kroimy je na dzwonka i układamy w pojemniku.Po ułożeniu, grubo mielimy na nie ziarno
kolorowego pieprzu, którego powinno być bardzo dużo.
Cebule obieramy, drobno siekamy i również dobrze zasypujemy nią warstwę
śledzi.W zależności od wielkości pojemnika, układamy następną warstwę, z którą czynimy to samo.
Śledzie zalewamy
olejem rzepakowym; powinny być nim przykryte.Pojemnik zamykamy i pozwalamy rybie odstać, nawet kilka dni.Wariant drugi -
śledź w pomidorach (w kolorach tęczy - czerwony ;))0,5kg
śledzi1 słoiczek
koncentratu pomidorowego2 spore
cebuleolej rzepakowyZ
rybą postępujemy tak, jak w przypadku poprzedniej wersji. :)
Cebule obieramy i kroimy w niezbyt grube piórka.Na patelnię wlewamy
olej (około 3/4 szklanki).Wrzucamy do niego
cebulę, zmniejszamy temperaturę i czekamy, aż
cebula zmięknie.Po tym czasie zwiększamy temperaturę pod patelnią, a do
cebuli i
oleju dokładamy
koncentrat pomidorowy.Całość przesmażamy przez kilka minut dobrze mieszając, by koncentrat połączył się z
olejem i
cebulą..
Sos pomidorowy układamy cienką warstwą w pojemniku.Na niego układamy pokrojone w dzwonka
śledzie, na nie zaś znowu warstwę sosu.W ten sposób postępujemy do wyczerpania sosu i
ryby.Jak poprzednio,
śledzie w pomidorach również lubią swoje odstać.Po kilku dniach przyjemnie miękną i przechodzą
pomidorowym aromatem. :)