ßßß Cookit - przepis na Każde kółko z nałożonymi konfiturami przykryć z wierzchu kółkiem bez konfitur i delikatnie skleić.

Każde kółko z nałożonymi konfiturami przykryć z wierzchu kółkiem bez konfitur i delikatnie skleić.

nazwa

Wykonanie

Nigdy nie jadłam pączków lepszych od tych, które pochodzą z Dobrej Cukierni. To nie znaczy, że Amator nie zdoła pokonać Zawodowca. Wierzę, że wielu jest takich i być może zechcą się swym sposobem na pączki podzielić. Nie na tym jednak Złej Królowej zależy, by pączki te były dobre a nawet znakomite. Sprawa w tym się zasadza, że pokonać miałyby swą świetnością wyroby profesjonalistów.
Zanim tak się stanie, że przepis nadejdzie, o ile w ogóle kiedykolwiek dotrze, Zła Królowa nieśmiało poleca swoje dzisiejsze wykonanie. Na wszelki wypadek. Może zdarzyć się, że na sam koniec karnawału Czytelnik zapomni i nie zamówi. Gdy tego nie zrobi, pączków w dniu, w którym powinny tradycyjnie znaleźć na stole, kupić nie zdoła. Poza tym, Dobra Cukiernia, oby do tego nigdy nie doszło, mieć może techniczną awarię. Może też dla Czytelnika zakupionych pączków braknąć jeśli znikną skrycie pożarte przez innych Domowników. Na skutki podobnych zajść Srebrna Patelnia taką oto proponuje metodę zaradczą: Samodzielnie Wykonane z Ryżowej Mączki Pączki . Łatwe, kruche, całkiem smaczne, podobne do tradycyjnych ale jednak inne i przez to porównań nie bojące się.
Składniki:
200 g śmietany 36%
6 żółtek
3 łyżki cukru pudru
2 łyżki stopionego masła
1 saszetka granulowanych drożdży
szczypta soli
250 g mąki ryżowej
1 kieliszek likieru migdałowego
Kilka łyżeczek ulubionych konfitur
Olej do smażenia, mąka ryżowa do posypania stolnicy, cukier puder do posypania gotowych pączków.
Żółtka ubić z cukrem i solą na gęstą masę. Dodać partiami śmietanę i masło nie przerywając ubijania.
Gdy masa stanie się "tęga",
Dodać mąkę wymieszaną z drożdżami. Mąkę należy dodawać po 1 łyżce i mieszać z masą żółtkową a nie ubijać. Pod koniec dodać likier. Gotowe ciasto na pączki powinno mieć następującą konsystencję:
Wtedy należy zakończyć mieszanie i odstawić ciasto w ciepłym miejscu do wyrośnięcia, na 1 godzinę.
Gdy ciasto podrośnie, wyłożyć je na stolnicę posypaną sporą ilością mąki ryżowej i rozwałkować. Należy się z nim obchodzić bardzo ostrożnie. Jest niezwykle delikatne i łatwo się rozrywa. Po rozwałkowaniu powinno mieć około 5 mm grubości.
Z rozwałkowanego ciasta powycinać kółka. Na połowę z nich ponakładać po 1/2 łyżeczki konfitur.
Wszystkie czynności należy wykonywać ostrożnie i z wdziękiem ze względu na delikatny charakter ciasta.
Przygotowane w ten sposób pączki przykryć ściereczką i zostawić do ponownego wyrośnięcia. Gdy podrosną, rozgrzać olej i usmażyć pączki w głębokim tłuszczu. Należy być bardzo czujnym, by się nie przypaliły. Moje smażyły się we frytownicy w temp. 160 stopni i bardzo szybko stawały się rumiane.
Gotowe pączki wyjąć z tłuszczu, osuszyć na papierowym ręczniku i posypać z wierzchu cukrem pudrem.
Przepis pochodzi z okresu międzywojennego i zaleca smażenie na smalcu z dodatkiem jednej łyżki wody. Jeżeli Czytelnik zechce pozostać w absolutnej zgodzie z oryginałem, niech postąpi właśnie tak, jednakże przy zastosowaniu oleju pączki i tak są dosyć tłuste. Wynika to z chłonności ciasta.
Zła Królowa na koniec prosi, by Czytelnik nie sądził, że w latach trzydziestych ubiegłego wieku drożdży w proszku nie było, bo były. Tak twierdzi ówczesna kulinarna literatura polska.
Źródło:http://srebrnapatelnia.blogspot.com/2015/01/z-ryzowej-maczki-paczki.html