ßßß
Staram się jeść sezonowo, z resztą mój organizm sam się tego domaga. Na blogu to widać, wiosną jest sporo nowalijek, latem i jesienią owoców i warzyw aktualnie dostępnych. Zimą natomiast mam ochotę na potrawy bardziej kaloryczne – bigos, racuchy, rillettes, czasem nawet smalec- na domowym chlebie i z kiszonymi ogórkami.Jednak w tym roku zima jest łagodna a ja na skutek zajadania stresów nabrałam bardzo puszystych kształtów i muszę coś z tym zrobićDziś więc lekka sałatka z nabiałem w postaci fety ( żeby uzupełnić niedobory witaminy D). Pyszna, z moim ulubionym winegretem na bazie domowego octu jabłkowego z cząbrem i oliwy z zalewy od suszonych pomidorów – to akurat sezonowy dodatek , są znacznie bardziej aromatyczne, niż świeże. A pietruszka naciowa tej zimy ma się dobrze, więc jest prosto z grządki .½ główki sałaty lodowejzielono-czerwona paprykapół zielonego ogórkapomidorczerwona cebulanatka pietruszki10 dkg fetyKilka suszonych pomidorów z zalewysól morska, pieprz z młynka, zioła prowansalskiełyżka octu jabłkowego z cząbrem, 2 łyżki oliwy od suszonych pomidorówSałatę rwiemy na kawałki, dodajemy pokrojonego na półplasterki ogórka , paprykę w kawałkach i czerwoną cebulę, solimy. Potem dodajemy pokrojone pomidory świeże i suszone, wlewamy ocet i oliwę, przyprawiamy pieprzem i ziołami, mieszamy. Na koniec posypujemy pokruszoną fetą i natką pietruszki. Dobrze, żeby się „przegryzła” kilkanaście minut w lodówce albo poza nią, ale jeśli macie ochotę zjeść ją zaraz ( jest bardzo apetyczna ) to proszę bardzoSmacznego !