Wykonanie
11 February, 2013
Makaroniki mogłabym jeść i robić codziennie.Nie należę do wyjątków. Paryskie Laduree, czyli słynna kawiarnia i herbaciarnia, to miejsce kultowe dla miłośników tych słodkości, a także atrakcja dla turystów. Laduree oferuje coraz to nowe smaki makaroników, Paryżanie zaglądają więc tu, żeby być na bieżąco.David Lebovitz, Amerykanin zakochany w Paryżu, podobnym uczuciem darzy
czekoladę. Jego macarons au chocolat to kwintesencja smaku
czekolady.Postanowiłam poeksperymentować z jego przepisem i zrezygnowałam z
kakao w ciasteczkach, zostawiając jedynie
czekoladowe nadzienie, czy właściwie polewę. Smak makaroników jest doskonały, są wariantem dla tych
czekoladowych.


Skladniki:
ciasteczka:1 kubek (100g)
cukru pudru1/2 kubka (55g)
mączki migdałowej; ja użyłam mielonych
migdałów2
białka z dużych
jajek, o temperaturze pokojowej5 łyżek (65g)
cukrunadzienie / polewa:1/2 kubka (125ml) gęstej
śmietany, naklepiej kremówki2 łyżeczki
syropu kukurydzianego; ja użyłam Golden
Syrup120g drobno pokrojonej
gorzkiej czekolady1 łyżka (15g)
masła, pokrojonego na małe kawałeczki


Jak zrobiłam:
ciasteczka:1. Dobrze wymieszałam
cukier puder i
migdały. Nie może być w
masie grudek, za wyjątkiem kawałeczków
migdałów.2.
Białka ubiłam mikserem na pianę. Kiedy zaczynała sztywnieć, stopniowo dodawałam
cukier i nadal ubijałam, aż uzyskałam bardzo sztywną i zbitą pianę, czyli przez około 2 minuty.3. Połączyłam bardzo delikatnie suche składniki z pianą z
białek i
cukru.4. Piekarnik rozgrzałam do 190'C. Blaszkę wyłożyłam papierem do pieczenia. Masę powinno się wyciskać na blaszkę przy pomocy rękawa cukierniczego. Ja formowałam małe
ciasteczka łyżką, starając się, aby były to równe górki z masy. Na końcu potrząsnęłam kilkakrotnie blaszką, żeby je trochę spłaszczyć. Piekłam przez 15 minut. Po upieczeniu zostawiłam na blaszce do wystygnięcia.

nadzienie / krem:1. W garnuszku podgrzałam
śmietanę z
syropem. Kiedy była bardzo gorąca, gotowała się przy brzegach, zdjęłam garnuszek z ognia i wrzuciłam kawałki
czekolady. Mieszałam, aż się rozpuściła na bardzo gładką masę.2. Kiedy krem był zupełnie gładki, dodałam kawałeczki
masła. Wymieszałam i zostawiłam, żeby nadzienie wystygło do temperatury pokojowej. Dzięki dodatkowi
masła krem jest lśniący i bardzo apetyczny.


3.
Makaroniki smarowałam kremem, kiedy były zupełnie zimne, a krem prawie zimny. Kremu jest bardzo dużo, można nakładać grubą warstwę.

Konsystencja
ciasteczek z
kakao jest inna, bardziej żująca i elastyczna. Te bez przypominają
bezy, doskonałe w smaku bez wątpienia.