ßßß Cookit - przepis na Migawki z wakacji 2015

Migawki z wakacji 2015

nazwa

Składniki

Wykonanie

Postanowiłam dodać nową tematykę do bloga, mianowicie moje podróże. Bardzo lubię jeździć po Polsce i zwiedzać jej piękne i malownicze zakątki. Nie wiem jak wy, ale ja naszą Polskę bardzo lubię. Zawsze jak mam urlop, to tak planujemy wakacje, aby zawsze coś zobaczyć nowego. W postach napisze co zwiedziłam, opisze jak to wygląda, na co trzeba się przygotować i na co zwrócić uwagę. Mam nadzieje, że te moje "wypociny" się przydadzą.
Tak więc zaczynamy.
W tym roku wybraliśmy się do miejscowości Duszniki Zdrój. Bardzo malownicza miejscowość i bardzo urokliwa, pełna uliczek spacerowych, świeżego powietrza i zdrowia. Zatrzymaliśmy się w domku Złote Modrzewie, gdzie za dobę (3 osoby) płaciliśmy 120 zł. Pokój bardzo fajnie wyposażony, telewizja, dostęp do internetu, balkon, łazienka i czajnik. Na dole była wspólna kuchnia z jadalnią, gdzie można było przygotować sobie posiłek. Lodówka, kuchenka - całkowite wyposażenie kuchni niezbędne do gotowania, oczywiście naczynia i wszelkie inne potrzebne gadżety także. Właściciele bardzo mili i pomocni w razie potrzeby. Zdecydowanie polecam wam to miejsce.
No to teraz miejsca, które zwiedziliśmy.
Szczeliniec Wielki - jeżeli będziecie w Górach Stołowych to zdecydowanie musicie tak się wybrać. Wspaniałe miejsce. Jest gdzie chodzić i podziwiać piękno przyrody. Ja byłam pod ogromnym wrażeniem i wcale nie miałam ochoty wracać. Szczeliniec znajduje się na wysokości 919 m n.p.m., nie dojedziecie tam samochodem, trzeba pokonać 665 schodów. My samochód zostawiliśmy na parkingu płatnym w Karłowie. Ogólnie idzie się dobrze, nie jest to męcząca wspinaczka, każdy da radę a naprawdę warto wspiąć się na górę i zobaczyć te cudne widoki, tą wspaniałą panoramę gór. Na szczycie znajduje się kilka punktów widokowych, gdzie można zobaczyć całą Ziemię Kłodzką. Ja tak sobie szłam i podziwiałam te skały, jak naturalnie się uformowały na różne kształty. Zastanawiałam się jak to powstało, że tak zachwyca. Nasza wędrówka zajęła nam ponad trzy godziny, szliśmy sobie wolno, podziwiając i robiąc zdjęcia. Buty zdecydowanie sportowe lub do wspinaczek górskich. Bilety na wejście na Szczeliniec Wielki kosztują 3 zł - ulgowy, 7 zł normalny. Za parking zapłaciliśmy 5 zł.
Błędne Skały - kolejne miejsce warte zobaczenia. My zrobiliśmy je w jeden dzień razem ze Szczelińcem Wielkim bo leżą niedaleko siebie. Błędne Skały leżą na wysokości 915 m n.p.m. i mają 22 ha. Położone są na obszarze Parku Narodowego Gór Stołowych, jest to labirynt szczelin i zaułków, niekiedy bardzo wąskich, oddzielających bloki skalne kilkunastometrowej wysokości. Miejsce cudne, pełne niespodzianek. Zdecydowanie najbardziej się podobało mojemu Juniorowi, mi zresztą także bo zaglądałam w każdy zakamarek. Oczywiście jest także punkt widokowy. Nam przejście labiryntu razem ze zwiedzaniem zajęło 1 , 5 godziny, chodziliśmy wolno, pstrykając zdjęcia i zachwycaliśmy się otaczającymi nas widokami. Dojazd samochodem do parkingu dolnego lub górnego, koszt parkingu 20 zł, bilety 3 zł ulgowy a 7 zł normalny. Pamiętajcie, że wjazd i zjazd odbywa się o określonym czasie, ponieważ miejsce jest tylko na jeden samochód -jedziemy wahadłowo, jedziemy pod górę i zawijasami. Możemy także zostawić samochód na parkingu dolnym i dojść na górę piechotą. Tutaj polecam założenie dobrego i wygodnego obuwia, najlepiej buty na wspinaczkę górską (ale nie jakieś specjalnie profesjonalne), można oczywiście zwykłe adidasy.
Kopalnia Uranu w Kletnie - położona jest na północnym stoku Żmijowca w Masywie Śnieżnika. Działała ona w latach 1948-1953. W kopalni wydobywano rudy uranu, które były bardzo niebezpieczne dla zdrowia ludzi. W kopalni pracowali często polscy robotnicy przymusowi, więźniowie z obozów, żołnierze z poborów a także ochotnicy, których kusił duży zarobek. Niestety najczęściej wytrzymywali w takich warunkach pół roku i umierali. Nie mieli podstawowego sprzętu ochronnego i chorowali na pylicę. Obecnie sztolnia jest całkowicie bezpieczna i można ją zwiedzać bez obawy promieniowania jonizującego. Do kopalni wchodzi grupka osób, polecam zabrać ciepłe bluzy lub kurtki i kryte buty, najlepiej sportowe bo w kopalni jest dość zimno, panuje tam temperatura 4 stopni. Warto się tam wybrać i posłuchać historii, jaką wspaniale opowiada przewodnik i zobaczyć jak wygląda. Bilety kosztują - ulgowy 11 zł, normalny 15 zł. Parking bezpłatny.
W Dusznikach Zdrój zobaczyliśmy Muzeum Papiernictwa, gdzie możemy sami zrobić sobie papier jak robili w dawnych czasach. Super atrakcja, zwłaszcza dla dzieci. Wspięliśmy się również na górę do Schroniska pod Muflonem. Niestety w ten dzień troszku padał deszcz i za bardzo nie było widać widoków, ale jako że nam nie przeszkadza pogoda to wyprawa była udana. Jest tam piękny Park Zdrojowy, pijalnia wód oraz Kolorowa Fontanna, która o określonych godzinach wystrzeliwuje w górę - słup wody ma 45 m, a wieczorami w weekendy mieni się kolorowymi barwami.
Torfowiska pod Zieleńcem - to rezerwat przyrody utworzony w 1954 roku, powierzchnia 156 ha, który został utworzony w celu ochrony ciekawych i rzadkich gatunków roślin oraz naturalnych zbiorowisk roślinnych. Torfowisko jest położone na wysokości 760 m n.p.m. na zachodnim zboczu Brześca. Wstęp jest bezpłatny. Warto się tam wybrać, aby zobaczyć piękno lasu, torfowiska i naturę. Wspaniałe i czyste powietrze, nasycona zieleń i brzoza karłowata. Na terenie rezerwatu znajduję się także wieża widokowa.
Wambierzyce - koniecznie zobaczcie Bazylikę, która mnie osobiście bardzo zachwyciła. Wybierzcie się na Ruchome Szopki oraz koniecznie zobaczcie Golgotę. Oczywiście samochód należy zostawić na parkingu i tu uwaga, wszędzie są płatne, dosłownie każde miejsce. Ale zwiedzanie tych miejsc jest warte uwagi. W ten sam dzień zajechaliśmy także do Kudowy Zdrój zobaczyć Kaplicę Czaszek.
Skalne Miasto Adrspach - będąc w Górach Stołowych warto zrobić sobie wycieczkę do Czech do Skalnego Miasta. To zdecydowanie miejsce warte zobaczenia. Chodziliśmy dosłownie po mieście i to skalnym. Piękne widoki, wysokie góry i wspaniałe przeżycie. To coś czego nie można opisać słowami. Są to bloki piaskowe, które powstały w wyniku nierównej odporności skał na wietrzenie, które wymodelowała woda, mróz i wiatr. Wewnątrz znajduje się także jeziorko. Poruszamy się wzdłuż wyznaczonych tras, chodzimy, oglądamy i podziwiamy. Jedynym minusem jest ilość turystów, jak my byliśmy było naprawdę tłoczno. Samochód zostawiliśmy na płatnym parkingu - 100 koron, a wejście kosztuje 170 koron za bilet rodzinny. Można w sumie tam spędzić cały dzień, my chodziliśmy ponad 4 godziny plus odpoczynek i posiłek.
Zdecydowanie tam jeszcze wrócę, Dolny Śląsk ma wiele zakamarków, które warto zobaczyć. Zresztą ja bardzo lubię jeździć w góry, chodzić i podziwiać widoki. Tak odpoczywam.
A po górach przyszedł czas na morze. Wybraliśmy się na kilka dni do Karwi, jeździmy tak już od kilku lat. To miejsce, gdzie można wypocząć, pospacerować brzegiem morza, złapać promienie słońca. Zatrzymujemy się zawsze w Willi Aguarius u miłej Pani Małgosi. Za dobę płaciliśmy 130 zł za pokój 3-osobowy. W pokoju jest telewizor, dostęp do internetu, łazienka, na zewnątrz miejsce, gdzie możemy przygotować sobie posiłek, kuchenka, lodówka i naczynia. Zdecydowanie polecam to miejsce. Z pobytu nad morzem bardzo się cieszył mój psiak, szalał w piachu i gonił jak szalony fale. Pogoda nam dopisała i wakacje zaliczam do bardzo udanych.
Źródło:http://kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com/2015/08/migawki-z-wakacji-2015.html