Wykonanie
Ostatnio wzięło mnie na lekkie desery i ciasta. Były babki z
kokosem, był
mus owocowy, a teraz przyszedł czas na pannę cottę, która również jest delikatnym deserem. Jest to już trzecia wersja tego smakołyku, jaką udało mi się zrobić. Pierwszą przygotowałem na Dzień
Matki. Była to wersja klasyczna - z dodatkiem
syropu z czarnego bzu, a druga o podwójnym smaku
kawowym. Tym razem przyszła
pora na pannę cottę w bananowej odsłonie :)składniki (2 porcje):250 ml
kremówki 30%1 duży
banan (ok. 100 g)100 ml
mleka5 g
żelatyny70 g
cukrusok z cytrynyŻelatynę namoczyć w kilku łyżkach zimnej
wody i odstawić do napęcznienia. Następnie rozpuścić w kąpieli
wodnej.
Banana obrać i zmiksować w blenderze na gładką, płynna masę. Dodać trochę
soku z cytryny i wymieszać.
Mleko, kremówkę oraz
cukier umieścić w rondelku; podgrzewać do całkowitego rozpuszczenia
cukru. Kiedy masa będzie gładka dodawać ją cienkim strumieniem do rozpuszczonej
żelatyny cały czas energicznie mieszając. Na koniec dodać mus
bananowy i dokładnie wymieszać. Gotową masę przelać do foremek wysmarowanych
olejem roślinnym, zawinąć w folię i wstawić do lodówki na ok. 5-6 godzin. Deser wyjąć z foremek i podawać.Smacznego! :)