Wykonanie
Byłam wczoraj na zakupach i - zupełnie spontanicznie - kupiłam trochę
śliwek. Kosztowały niecałe 2zł/kg więc aż żal było ich nie wziąć i nie zrobić
dżemy śliwkowego, który jest chyba najprostszym ze wszystkich
dżemów. Pektyny zawarte w śliwkach sprawiają, że
dżem bardzo szybko gęstnieje, nabierając odpowiedniej konsystencji. Śmiało
mogę powiedzieć, że ten
dżem praktycznie sam się robi, wystarczy tylko czasem go przemieszać, żeby
owoce na dnie się nie przypaliły.Składniki (4 słoiki 0,5l):- 5kg
śliwek- 1kg
cukru- pół szklanki
wodyŚliwki dokładnie myjemy i usuwamy z nich ogonki i listki (jeśli mają) a następnie przekrawamy każdy z
owoców na pół usuwając ze środka pestkę. Tak przygotowane
śliwki przekładamy na dużą patelnię o wysokich brzegach, zalewamy
wodą i zasypujemy
cukrem. Gotujemy na średnim gazie ok. 1- 1,5godz. od czasu do czasu mieszając (
woda musi wyparować a
śliwki rozpaść i zagęścić na konsystencję
dżemu). Gorący jeszcze
dżem przekładamy do ciepłych, słoików*, mocno zakręcamy i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 120°C na 20min. Zapasteryzowane słoiki stawiamy do góry dnem na ręczniku lub ściereczce i zostawiamy do ostygnięcia. Następnego dnia gotowe
dżemy zanosimy do spiżarni lub innego chłodnego, zaciemnionego miejsca.Jeżeli lubicie
cynamon lub
przyprawę korzenną możecie dodać łyżkę gdy
dżem już mocno się zagęści.
Przyprawy sprawią, że smak
dżemu będzie bardziej wyrazisty. Taki aromatyczny
dżem świetnie sprawdzi się np. jako dodatek do
ciasta drożdżowego pieczonego w zimowe popołudnie.*To wg mnie najlepsza metoda pasteryzowania słoików. Umyte i dokładnie wysuszone słoiki i nakrętki (nie zakręcamy pustych słoików, nakrętki kładziemy obok słoików) wkładamy do piekarnika nagrzanego do 120°C i grzejemy przez 20min. Nagrzane słoiki wyjmujemy z piekarnika, napełniamy gorącymi
przetworami, dokładnie zakręcamy i wkładamy ponownie do piekarnika na kolejne 20min. Tak przygotowane
przetwory są już zapasteryzowane i po przestudzeniu można je wynieść do spiżarni.