Wykonanie
Pierwszy raz robiłam dzisiaj pieczoną owsiankę. Pierwszy ale na pewno nie ostatni. Zakochałam się. Po prostu. Na Waszych blogach znalazłam kilka przepisów, ale ten jest mój- najprostszy. Popróbuję jeszcze połączyć różne od Was, może wyjdzie coś fajnego. No chyba, że macie jakiś sprawdzony i niezawodny przepis to chętnie skorzystam :DBałam się, że będzie jakaś sucha albo bez smakowa. Ale dla mnie jest idealna, żeby nie
rzec, że nawet lepsza od normalnej :D
//: pieczona owsianka bananowa z
kokosembanan/2
bananypłatki owsianemlekowiórki kokosowekokilkę/ naczynie żaroodporne natłuszczamwkładam do niego
banana i "rozdziabiam"widelcem na to wysypuję
płatki owsiane, sporo, prawie do górnej granicy na to wlewam
mleko, tyle ile się daostrożnie mieszam to wszystkoposypuję wiórkamiwkładam do piekarnika do 180 stopni na 30 minut (owsianka UCIEKA z miski, trzeba jej PILNOWAĆ :D)
Jeśli jest ktoś jeszcze tak zastarzały jak ja-
róbcie ją zawsze kiedy możecie, jest boska ! Wilgotna, kremowa, cieplutka, chrupiąca, aromatyczna-idealna !Ja coś czuję, że przez to zbliżające się wolne coraz częściej
będę Was nią dręczyła :DA po więcej nowości w moim życiu zapraszam na: mieszam-wzruszamsie . Już niedługo pokażę Wam tam moje nowe obcięcie :)