Wykonanie
Zainspirował mnie przepis znaleziony na blogu Sowy, ale wprowadziłam trochę zmian. Musiałam m.in. pominąć
czekoladę, przez co batoniki nie są zbyt twarde, ale przechowywane w lodówce mają, według mnie, idealną konsystencję. Polałam je grubą warstwą polewy karobowej. W smaku są REWELACYJNE!Składniki:100g
masła3 łyżki
miodu100g mielonych
migdałówok. 50g poppingu z
amarantusaok. 50g
płatków jaglanychPolewa:50g
masła2-3 łyżki melasy z
chleba świętojańskiego lub innego słodu (wg mnie melasa świetnie komponuje się z karobem)2-3 łyżki karobu
Masło i
miód podgrzać, by się rozpuścił y, odstawić.
Migdały lekko podprażyć na patelni (uważać, by się nie przypaliły, gdyż zbrązowione będą gorzkie!), dodać do
masła z
miodem. Dodać także
amarantus i
płatki, wymieszać. Masą wylepić formę (u mnie forma ceramiczna), tak aby batonik miał ok. 1,5cm grubości.Przygotować polewę -
masło, melasę i karob podg rzać w garnuszku mieszając, aby składniki połączyły się, nie gotować. Polewę rozsmarować na
masie "batonikowej", schłodzić. Pokroić.