Wykonanie
Przyznam się, że w zakresie hodowania zakwasu jestem dopiero początkującym hodowcą:) Strasznie mnie jednak ten temat kręci, bo czy w czasach, gdy znakomita wiekszość powszechnie dostępnego
pieczywa ma w sobie Bóg wie jakie wspomagacze i przedłużacze jego żywota, istnieje coś bardziej urzekającego, niż świeżo upieczony domowy chlebuś na zakwasie, którego skład znamy jak własną kieszeń?I do tego ten zapach roznoszący się po domu......sielanka, błogie poczucie bezpieczeństwa i domowego ciepła:)Tak więc wyhodowałam zakwas, i gdy pierwszy raz upiekłam na nim
chleb, który okazał się strzałem w dziesiątkę, ogarnęło mnie wspaniałe poczucie samozadowolenia:) Naprawdę!Nie wiem, o co w tym chodzi, ale taka domowa produkcja
chleba to proces niemal mistyczny. Wymaga cierpliwości i rytualnego wręcz powtarzania określonych czynności, efekt jednak wart jest wszelkich wysiłków.
Zakwas żytniZakwas to nic innego jak sfermentowana mieszanina
wody z
maką. Cała tajemnica tkwi w regularnym jego dokarmianiu i cierpliwym czekaniu. Czynności należy wykonywać w odstępach około 12-to godzinnych, dlatego dobrze przyjąć sobie określoną godzinę za punkt startowy, u mnie była to 19:00Dzień 1godz. 19:00100 g
mąki zytniej100 g
wody w temperaturze pokojowej, przegotowanejsłoik o pojemności ok. 1 litra
Makę mieszamy dokładnie z
wodą, aby nie było grudek. Powinniśmy otrzymać gęstą papkę.Przekładamy ją do słoika, nakrywamy lnianą ściereczką lub folią spożywczą, w której robimy dziurki (ważne, by zakwas miał dopływ powietrza) i odstawiamy w ciepłe miejsce na 12 godzin.Dzień 2godz. 07:00Dokładnie mieszamy zawarość słoika. Ponownie nakrywamy ściereczką i odstawiamy na 12 godzin.godz. 19:00Karminie zakwasu. Bierzemy 50 g
mąki żytniej i 50 g przegotowanej
wody w temperaturze pokojowej, dokładnie mieszamy i tak powstałą papkę łączymy z zawartością słoika. Wszytko należy wymieszać, nakryć ściereczką i znów odstawić w ciepłe miejsce, tym razem na 24 godziny.Dzień 3Dzień trzeci to dzień fermentacji. Nasza papka zacznie wydzelać specyficzny, nieco kwaskowo-
jabłkowy zapach. To znak, że proces postępuje:)godz. 19:00Ponowne karmienie zakwasu. Ponownie dodajemy do zawarości słoika mieszaninę otrzymaną z połączenia 50 g
mąki żytniej z 50 g
wody. Wszystko mieszamy, nakrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce.Dzień 4godz. 7:00Zawartosć słoika mieszamy, ponownie odstawiamy na 12 h.godz. 19:00Karmienie jak w dniu poprzednim. Papkę mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 12 h.Dzień 5Zakwas w zasadzie jest już aktywny, dobrze jest go przemieszać i odstawić jeszcze na kilka godzin.Powinien
mieć wyraźny
jabłkowy zapach i liczne pęcherzyki powietrza- w takiej formie nadaje się do wypieku
chleba.Taki czterodniowy zakwas możecie też schować do lodówki i przechowywać przez długi czas w słoiku z uchylonym wieczkiem.A gdy ponownie planujecie upiec
chleb, należy wyjąć zakwas z lodówki, najlepiej wieczorem, i dokarmić go (100 g
wody i 100 g
mąki), po czym zostawić w ciepłym miejscu na około 12-15 h. Następnego dnia zakwas ponownie nadaje się do wypieku
chleba.Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Wam udanego kwaszenia :D