Wykonanie
Zamiast dzień dobry napiszę do widzenia- i nie, nie dlatego, że odchodzę ale dlatego, że ten zwrot najczęściej zapewne usłyszę w przyszłej pracy.Do widzenia w głębszym sensie. Nieodwracalnym. Nieuchronnym.Znowu męczę się jak zacząć, jak napisać czy też opisać to co dzieje się w mym życiuA właściwie co wydarzać się będzie. I wiem, że już dosyć niedomówień, niejasności i tajemnic.Wielu się zdziwi, wielu się zakrzywi...zapytacie dlaczego właśnie to?I chyba nie ma jednej odpowiedzi.Nie ma tej właściwej....Czy się nie
będę bać?Myślę, że dziewięć lat permanentnego umierania nauczyło mnie obcować z tym tematem.Pół roku temu, w czerwcowy wieczór zasiało się we mnie ziarno. Ziarnko kiełkowało przeobrażając się w podjęcie decyzji.Trudnej nie ukrywam.Nie wiem co mnie czeka, ale wiem jaką
drogę będę musiała przejść.I być może dla jednych będzie to
droga zakończona
murem, którego nie
będę w stanie przebić to czy jeśli tego właśnie chcę, tego pragnę to nie warto próbować?Przeszkód w moim życiu i tak było już dużo. Udało się. Żyję.Przeżyłam by teraz zająć się u m i e r a n i e m.A właściwie formą dokonaną.Ś m i e r c i ą.facebook