Wykonanie
Długo się zastanawiałam, co by tu napisać a propo
śliwek. Jednak jedyne, co przyszło mi do głowy to błyskotliwe: "
śliwki są fioletowe". O tej
porze roku, moje procesy myślowe, jeśli nawet zachodzą, to na niezbyt wysokim poziomie. Otóż jeżeli istnieje coś takiego, jak jesienna depresja, to mi, okazjonalnie, zdarza się ją
mieć. Miewam ją we wrześniu, październiku, listopadzie, lutym. I czasem w lipcu, jeśli pada. Miewam jesienną depresję, a przynajmniej jakąś jej odmianę. Nie jest to specjalnie wyrafinowany ból duszy. Nie popłakuję do poduszki, nawet w skrytości własnej sypialni. Mi się po prostu nic nie chce. Wstawać z łóżka rano się nie chce, pracować się nie chce, pisać też nie bardzo, nawet z gotowaniem jest różnie. I nic sobie nie robię z tego, że ludzie naokoło nazywają to zwykłym, pospolitym lenistwem. Ja jednak dla spokoju własnego sumienia, lubię to nicnierobienie opatrzyć jakąś jednostką chorobową ;)Także nic nie
powiem o śliwkach. I przetworach. Po prostu przedstawiam dwa przepisy. Tak za jednym zamachem. Bo nie chciało mi się wstawiać ich oddzielnie :)- 1 kg.
śliwek- 0,5 szklanki
octu 10%- 200 g.
cukru- ok. 34 litra
wody- 10
goździków- szczypta
cynamonuŚliwki myjemy i wyjmujemy z nich pestki. Przekładamy je do miski.
Wodę zagotowujemy z
octem,
cukrem,
przyprawami i tak przygotowanym płynem zalewamy
śliwki. Odstawiamy je w ciepłe miejsce na 24 godziny.Po tym czasie
śliwki odcedzamy, zalewę ponownie podgrzewamy i doprowadzamy do wrzenia. Ponownie zalewamy nią
śliwki i odstawiamy na całą dobę. Następnego dnia czynność powtarzamy i ponownie odstawiamy na 24 godziny. Trzeciego dnia
śliwki odcedzamy i przekładamy je do słoików. Zalewę przecedzamy przez gęste sito, zagotowujemy i gorącą przelewamy do słoików ze
śliwkami. Całość szczelnie zakręcamy, odwracamy do góry nogami. Studzimy pod kocem.
- 2 kg
śliwek- 4-5 szklanek
wody- 4 szklanki
cukru- 3-4 łyżeczki
soku z cytryny-
przyprawy:
goździki,
cynamon, świeży
imbir lub :
gorczyca,
ziele angielskie,
pieprzŚliwki myjemy i pestkujemy. Do
polowy słoików wrzucamy na dno
goździki,
cynamon i
imbir, a do reszty
gorczycę,
ziele angielskie i
pieprz. Wkładamy do nich połówki
śliwek.
Wodę zagotowujemy z
cukrem, mieszając, aby cały się rozpuścił. Następnie dodajemy
sok z cytryny. Wrzątkiem zalewamy
owoce w słoikach i dobrze zakręcamy. Pasteryzujemy je około 15 minut, a następnie studzimy pod kocem, odwrócone denkami do góry.Ten przepis, z moimi małymi zmianami, pochodzi z bloga Bea w Kuchni .Smacznego!