Wykonanie
Dziś cud,
miód i orzeszki, czyli super kaloryczne i typowo zimowe ciasto w pełni lata..., tak na pocieszenie po wyeliminowaniu naszych z eliminacji...
Orzechowe ciasto Engadynskie, to kruche ciasto, które skrywa we wnętrzu bogate, lekko klejące nadzienie z
orzechów włoskich,
śmietany,
miodu i chrupiącego karmelu. Jako ciekawostkę dodam, że ciasto pochodzi z doliny Engadyny( pól-wsch Szwajcaria), która ma 80 km długości i jest najwyżej polożoną zamieszkałą doliną w Europie.Przepis, troszkę zmodyfikowany, zaczerpnięty z książki: „Pieczenie ciast przyjemne jak nigdy dotąd”.Polecam bardzo!
Składniki na torownicę 22 cmCiasto:250 g
mąki pszennej,100 gr
mąki krupczatki200 g
masła lub
margaryny Kasia120 g
cukru pudru2
żółtka1
cukier waniliowy1 łyżeczka
proszku do pieczeniaNadzienie:300 g grubo siekanych
orzechów włoskich175 g
cukru2 łyżki
miodu20 g
masła lub
margaryny Kasia150 ml słodkiej
śmietany2 łyżki
soku z cytrynyZagniatamy kruche ciasto, wstawiamy do lodówki na 1 h.W tym czasie przygotowujemy nadzienie
orzechowe. Do garnka o grubym dnie(u mnie typu Zepter) wsypujemy 100 g
cukru i 2 łyżki
wody i gotujemy karmel, uważamy aby się nie przypalił, bo będzie gorzki. W innym garnuszku gotujemy razem:
śmietanę,
masło, 75 g
cukru,
miód i
sok z cytryny. Doprowadzamy do wrzenia, dodajemy karmel, mieszamy i znowu doprowadzamy do wrzenia. Jeśli otworzą się grudki z karmelu, to gotujemy aż się rozpuści. Dodajemy
orzechy i dobrze mieszamy.Ciasto dzielimy na dwie części: 2/3 i 1/3. Dwie trzecia ciasta cienko rozwałkowujemy i wykładamy nim formę, przy czym podnosimy nieco brzegi. Nakładamy nadzienie, zakładamy do środka brzeg ciasta( tak aby leżał na nadzieniu) i przykrywamy je plackiem zrobionym z pozostałego ciasta. Dekorujemy listkami lub kwiatuszkami wyciętymi z ciasta kruchego. Ja niestety nie miałam ciasta na dekoracje, dlatego radzę zarobić go troszkę więcej) ). Wierzch ciasta smarujemy rozmąconym
żółtkiem i nakłuwamy widelcem.Pieczemy w 190°C przez 30/40 min. Nie kroimy ciasta od razu, bo masa nam wypłynie. Ciasto jest najlepsze na drugi dzień. Można go przechowywać do paru dni, ale nie wiem czy dotrwa...Smacznego!!