Wykonanie
Pomysł podpatrzony na zdjęciach, gdzieś w
sieci. Koniecznie musiałam wypróbować.Okazało się to nie takie trudne, jednak wymagające nieco wprawy, stąd też z planowanych dwóch czekomiseczek ocalała jedna :).Składniki na dwie miseczki:100 g gorzkiej dobrej jakości
czekolady (użyłam 70%
gorzkiej czekolady z
pomarańczową skórką)2 balonyDodatkowo (do napełnienia miseczek):200 ml
śmietanki 30%1 łyżka
cukru pudrucukrowe serduszka,
owoce, starta
czekolada (dowolnie)
Wykonanie:
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli
wodnej (w miseczce nad garnuszkiem z gotującą się
wodą), odstawiamy do wystudzenia.Nadmuchujemy dwa baloniki (nie dużo, tak by objętościowo mieściły się w dłoni). Na silikonowej macie lub też formie wyłożonej papierem do pieczenia robimy dwa
czekoladowe kleksy - będą służyć jako podstawki.Baloniki maczamy w wystudzonej
czekoladzie do ok.1/3 wysokości balonika. Ważne, żeby zrobić to bardzo dokładnie, a warstwa
czekolady, żeby była jak najgrubsza, można pomóc sobie pędzelkiem.(Jeden z moich baloników nie został zbyt dokładnie przeze mnie pokryty warstwą
czekolady, co spowodowało "roztrzaskanie" miseczki podczas przekłuwania balonika ;) )
Baloniki wstawiamy do lodówki na około 15-25 min - tak,by
czekolada zupełnie zastygła.W
między czasie ubijamy
śmietanę z łyżką
cukru pudru.Gdy
czekolada zastygnie na balonikach, przekłuwamy je i ostrożnie odklejamy od czekoladowej miseczki.Gotowe czekomiseczki wypełniamy
śmietanką i dowolnie przystrajamy.Smacznego ;)Chocoholiczka